Pomysł wystawienia sprzętu AVATAR AUDIO na hamburskiej wystawie rzucił jeden z niemieckich dziennikarzy, któremu spodobało się brzmienie systemu w czasie ostatniego Audio Show w Warszawie. Zasugerował, że Hamburg jest świetnym miejscem do pokazania dźwięku niemieckiej publiczności. Już na wystawie okazało się, że nie tylko niemieckiej. Wśród zwiedzających spotkałem wielu Holendrów, Belgów, a nawet Rosjan. Holiday Inn okazał się w miarę przyjaznym miejscem dla wystawców. Co prawda, dostaliśmy dość małe pomieszczenie, ale udało się je zaadaptować na salę odsłuchową.

AVATAR AUDIO jest autorską manufakturą Cezariusza Andrejczuka. biznesmena, artysty-fotografika i wytrawnego melomana . Produkuje on niewielkie serie kolumn głośnikowych, okablowania oraz akcesoriów antywibracyjnych. Od niedawna buduje także serwery muzyczne oparte na oprogramowaniu Daphile. Jego koncepcja dźwięku wiąże się z radykalnym założeniem, że możliwe jest wierne odtworzenie barwy, dynamiki, emocji towarzyszących nagraniom. Poszukiwania idealnego brzmienia rozpoczął przed wielu laty od testowania najlepszych dostępnych rozwiązań, aż doszedł do punktu, gdy zaczął sam budować niezbędne ku temu elementy. Skupił się przede wszystkim na budowie kolumn głośnikowych, to jego oczko w głowie, najważniejszy element systemu. Szybko okazało się, że potrzebuje też odpowiedniej klasy okablowania. Żeby nie tracić mikrodetali dynamicznych i barwowych, tłumionych przez drgania sprzętu oraz podłoża, opracował szereg ustrojów antywibracyjnych.Tak powstał system AVATAR AUDIO, z którym przyjechaliśmy do Hamburga.

 

Nasz  zespół składał się z 3 osób, które prywatnie znają się od ponad 25 lat. Stworzyliśmy całkiem zgrany team.


Sercem systemu był wzmacniacz OTL PRIMUS i muszę przyznać, że bardzo podobał się zwiedzającym. Żródłem dżwięku DAC Auralic, który korzystał z plików DSD, obsługiwanych w programie Daphile. Sterowanie plikami za pośrednictwem laptopa.


 


Prezentowaliśmy także pełen asortyment ustrojów antywibracyjnych – od platform pod sprzęt na poduszkach powietrznych po specjalne podstawki pod kable. Zabraliśmy też ustroje kulkowe w trzech rodzajach.


 

 

Do pokoju zapraszały rollup’y reklamujące  PRIMUSA oraz AVATAR AUDIO. Przygotowaliśmy 8 krzeseł, więcej się nie zmieściło. Mieliśmy wiele obaw, czy uda się odpowiednio pokazać klasę dźwięku w tak małym pomieszczeniu, w końcu było to tylko 16m2, dodatkowo zagraconych nieusuwalnymi meblami. HOLOPHONY nr 1 małe nie są, sporo miejsca zajęła też reszta sprzętu ustawiona na platformach.

 

System, który zabraliśmy do Hamburga strojony był w dużej, 60-metrowej sali odsłuchowej, ale bez problemu wpasował się akustycznie w 4 razy mniejsze pomieszczenie. Zagraliśmy wspaniałym dźwiękiem, odpowiednio nasyconym barwowo, doskonałym dynamicznie. Sukces naszej prezentacji potwierdzali żywiołowo zwiedzający. Co raz ktoś się odwracał w naszym kierunku, by gestem i uśmiechem wyrazić uznanie. Wiele osób przesiadało się bliżej, by zapytać o szczegóły systemu, ceny czy możliwość zakupu.


 


Na wystawie w Hamburgu największym zaskoczeniem była gorąca reakcja zwiedzających. Na tle innych wystawców wypadliśmy zdecydowanie powyżej przeciętnej. Pokazaliśmy świetny dźwięk oraz własny, oryginalny design. Jechaliśmy do Niemiec z nadzieją na sukces, wróciliśmy w pełni usatysfakcjonowani.



(tekst i foto W. Korpacz; foto nr 2,3,4,10,14 – C. Andrejczuk)